jacekddd prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy - Wieliczka - Niepołomice - przez Puszczę - Niepołomice - Wieliczka - Kraków

  d a n e w y j a z d u 112.76 km 0.00 km teren 03:47 h Pr.śr.:29.80 km/h Pr.max:60.40 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Wtorek, 13 lipca 2010 | dodano: 13.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 112,8 km
data startu 13.07.2010 10:00
czas jazdy 03:47:26
prędkość śr. 29,7 km/h
prędkość max 60,4 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C

Do pracy - Wieliczka - Niepołomice - przez Puszczę - Niepołomice - Wileliczka - Kraków

Najpierw do pracy trasa krótka acz treściwie. Pod koniec okazuje się, że Paweł siedzi w domu i jest na czacie tak więc wstępnie piszemy co by można zaplanować i okazuje się, że w sumie dziś by można gdzieś uderzyć. A że ja jestem szoską on ma tylko teren ale na dość oszczędnych oponkach to może jakoś z przy mojej kondycji z przeziębieniem znajdziemy wspólne tempo. Czyli po pracy jadę do Wieliczki i ruszamy na traskę, która ma być płaskawa bo bo obaj marnie z kondycją On jakoś tak wogóle a ja przez to paskudne przeziębienie. Na podjazdach próbuję coś depnąć i okazują się dwie rzeczy, pierwsza - Paweł będzie musiał resztę trasy trzymać kółko, druga - moja kondycja jest słaba. Tak więc wjeżdżamy w Puszczę. Jazda jest bajeczna i już rozumiem czemu z rowerowania.pl lajtowe wypady tam organizują. Asfalt lepiej niż dobry, sporo cienistych fragmentów, bajecznie pięknie lasem, coś wspaniałego, a ja zamiast kontemplować te widoki pilnuję oddechu i Pawła czy trzyma kółko. Na podjazdach trochę odpuszczam, na zjazdach dodaję wszystko żeby się mi koło "nie urwało" no i tak sobie jedziemy. Ludzie na rolkach, na tandemach, na rowerkach wszelkiej maście wszędzie w Puszczy. Sielanka. wypadamy z puszczy przy jakimś sklepiku tankujemy i robimy objazd by ponownie wjechać w Puszczę i jeszcze raz to samo. W końcu Puszcza się kończy i zaczyna się trzynasty. Na rozkopanej drodze w Niepołomicach trafiam na ostry kamień i okazuje się, że miałem wziąć dentkę ale jakoś tak nie wziąłem. A trzeba wiedzieć, że w Niepołomicach mają taki ciekawy zwyczaj, że wszystkie sensowne sklepy zamykają już około 17.00. Paweł szuka sklepu (zamkniętego) ja maszeruję wzdłuż drogi i trafiam na wypożyczalnie rowerów. Telefonuję a właściciel oranizuje mi dentkę z dowiezieniem. Polecam tą firmę, wypożyczalnia z ogłoszeniem przy placu targowym na wjeździe, dobra firma. Dentka do koła 700x23 nie jest wszędzie do dostania, co prawda trafia się x28 ale co tam. Kiedy jeszcze rozmawiam przez telefon widzę rzecz ciekawą: oto wzdłuż drogi z naprzeciwka maszeruje chłopak na kolarce z przyciętym baranem i ma flaka ja z przodu on z tyłu. Zagadujemy go okazauje się, że to Węgier, pytam czy zna angielski, niby zna, proponuję mu załatwienie dętki nie chce, mam podejrzenia, że nic nie kuma, cóż zrobić. Ne da się pomóc komuś kto nie chce pomocy. Wymiana i po ponad godzinnym poślizgu ruszamy dalej. Wieliczka, rozdzielamy się ja na Kraków. Nie zmęczyłem się jak po Tour de UEK ani jak w wypadzie na Lipowiec a było gorąco, no ale lekko też nie było. Pracujemy nad kondycją.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 tempo, 2010 Romet Sport


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iodty
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]