jacekddd prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

2010 Romet Sport

Dystans całkowity:849.42 km (w terenie 1.00 km; 0.12%)
Czas w ruchu:30:35
Średnia prędkość:27.77 km/h
Maksymalna prędkość:69.20 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:44.71 km i 1h 36m
Więcej statystyk

Tor - ścieżka - Tyniec objazdem - ścieżka - tor

  d a n e w y j a z d u 29.20 km 0.00 km teren 01:06 h Pr.śr.:26.55 km/h Pr.max:45.70 km/h Temperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Piątek, 1 października 2010 | dodano: 01.10.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening
region małopolskie
licznik
długość 29,2 km
data startu 01.10.2010 16:50
czas jazdy 01:06:09
prędkość śr. 26,4 km/h
prędkość max 45,7 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 6 °C
opis Wracając z pracy nie można było nie zauważyć dobrej pogody, w ostatnich promieniach słońca wybór padł na kolarkę. Nie wiem czemu choć temperatura nie wydawała się taka niska kiedy zacząłem jechać odczucia były w kierunku zupełnego zimna. Nie wymarzłem bardziej tylko dlatego, że raczej mocno kręciłem. Trzeba będzie chyba tak jak wtedy kiedy parę dni temu lało ubierać się już tylko na mokro. Na ścieżce tradycyjnie sporo rowerzystów, rolkarzy jakoś dwóch i jedna dziewczyna biegająca co jak na te warunki uznać można za wynik dobry.


Kategoria 2010 Romet Sport

Kr-Łączany-Kr

  d a n e w y j a z d u 45.24 km 0.00 km teren 01:33 h Pr.śr.:29.19 km/h Pr.max:56.00 km/h Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Sobota, 18 września 2010 | dodano: 18.09.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening
region małopolskie
licznik
długość 45,2 km
data startu 18.09.2010 12:50
czas jazdy 01:33:35
prędkość śr. 28,9 km/h
prędkość max 56 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 17 °C
opis Wczorajszy późny powrót do Krakowa nie nastrajał do stacjonarki tak więc dopiero dzisiaj się przejechałem na stopień wodny w Łączanach. Spotkałem tam ludzi na turystycznych rowerach, którzy mieli wątpliwości którędy jechać. Po opisie tego po czym stamtąd można wracać na Kraków stwierdzili, że wracają jak przyjechali to znaczy asfaltem tak jak ja. W kierunku zachodnim mocny przeciwny wiatr vśr 27,6 13428km licznik


Kategoria 2010 tempo, 2010 Romet Sport

Kr-Liszki-Żarki-Gorzów-Oświęcim-Zator-Babice-Liszki-Kr

  d a n e w y j a z d u 112.53 km 0.00 km teren 04:03 h Pr.śr.:27.79 km/h Pr.max:53.90 km/h Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Wtorek, 17 sierpnia 2010 | dodano: 17.08.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 112,53 km
data startu 17.08.2010 10:30
czas jazdy 04:03:27
prędkość śr. 27,7 km/h
prędkość max 53,9 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda wietrznie
temperatura 21 °C
opis Po dłuższej przerwie w jeździe na rowerze konieczne stało się pojechanie gdzieś trochę dalej ale lekko. Tym razem udało mi się pierwszy raz od nie wiem kiedy pojechać tak by nigdzie nie przyciskać. Do Oświęcimia przeciwny wiatr mocno hamował a potem popychał.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Romet Sport

Liszki-Babice-Zator-Ryczów-Łączany-Liszki-Kraków

  d a n e w y j a z d u 76.02 km 0.00 km teren 02:36 h Pr.śr.:29.24 km/h Pr.max:54.40 km/h Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Czwartek, 29 lipca 2010 | dodano: 29.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening
region małopolskie
licznik
długość 76,02 km
data startu 29.07.2010 14:50
czas jazdy 02:35:51
prędkość śr. 29,2 km/h
prędkość max 54,4 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 24 °C
opis Plan na dłuższą metę był taki by dziś (lub wczoraj) objechać jakąś dłuższą traskę. Wczoraj lało a dzisiaj nie byłem pewny czy w ogóle gdzieś się wybierać bo katar nie chciał jakoś ustąpić. Ale jak się zrobiło naprawdę ciepło nie mogłem zmarnować dnia i pojechałem niezbędne minimum. Słabo mi to szło, nie rozgrzałem się jak należy, potem pod wiatr z zachodu cisnąłem na początku za bardzo. Objechałem i tyle. Byłem już na po 17.00 umówiony na wycieczkę z dziećmi i nie mogłem się nie stawić.


Kategoria 2010 tempo, 2010 Romet Sport

Podjazd pod ZOO 7min 06sek - szosa

  d a n e w y j a z d u 10.98 km 0.00 km teren 00:28 h Pr.śr.:23.53 km/h Pr.max:69.20 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Piątek, 23 lipca 2010 | dodano: 23.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : czasówka
region małopolskie
licznik
długość 10,98 km
data startu 23.07.2010 14:20
czas jazdy 00:27:52
prędkość śr. 23,6 km/h
prędkość max 69,2 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C
opis Podjazd pod Zoo na czas, szosówka masa łączna ok 81kg, czas podjazdu 7'06", rozgrzewka drogą do Przegorzał i na podjeździe, czyli standard. PS. Filmik wrzuciłem ale zdaję sobie sprawę, że początek wymaga wysiłku by rozpoznać, że jesteśmy na dole na chodniku, skąd startuje się do podjazdu.


Kategoria 2010 Romet Sport

Kryspinów - Zabierzów - Krzeszowice - powrót

  d a n e w y j a z d u 50.41 km 0.00 km teren 01:39 h Pr.śr.:30.55 km/h Pr.max:44.80 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Środa, 21 lipca 2010 | dodano: 21.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening
region małopolskie
licznik
długość 50,41 km
data startu 21.07.2010 19:50
czas jazdy 01:38:40
prędkość śr. 30,65 km/h
prędkość max 44,8 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C
opis Jakoś nie potrafię się zmusić żeby nie kręcić mocno. Starałem się tylko nie wpadać w przyspieszony oddech co się w sumie udało. Wszystkie podjazdy, które pamiętam z tego samego roweru idą albo jakoś lżej niż dawniej albo coś z pamięcią. No ale liczby nie kłamią. Teraz się jakoś muszę zmusić jutro do jazdy na prawdziwym luzie. 13184licznik


Kategoria 2010 tempo, 2010 Romet Sport

Tor kajakowy - ścieżka - Tyniec - ścieżka

  d a n e w y j a z d u 32.25 km 0.00 km teren 01:03 h Pr.śr.:30.71 km/h Pr.max:41.40 km/h Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Poniedziałek, 19 lipca 2010 | dodano: 19.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : tempo
region małopolskie
licznik
długość 32,3 km
data startu 19.07.2010 18:30
czas jazdy 01:02:57
prędkość śr. 30,7 km/h
prędkość max 41,4 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda pochmurno
temperatura 17 °C
opis Miałem pojechać lekko, ale jakoś mi nie wyszło. Zresztą chyba dobrze bo odstęp dwa dni to sporo. Dziwne, wydaję się być zmęczony ale ogólnie bo na rowerze jakoś się kręci. Zresztą pogoda była rewelacja bo temperatura optymalna, później lekka mżawka a gdy zaczęła przechodzić w deszczyk zwinąłem się.


Kategoria 2010 tempo, 2010 Romet Sport

Skawina - Brody - Palcza - Zembrzyce - Maków Podhalański - Zembrzyce - Sułkowice - Skawina - Kraków

  d a n e w y j a z d u 132.25 km 1.00 km teren 04:57 h Pr.śr.:26.72 km/h Pr.max:62.40 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Sobota, 17 lipca 2010 | dodano: 17.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 132,3 km
data startu 17.07.2010 10:55
czas jazdy 04:57:27
prędkość śr. 26,6 km/h
prędkość max 62,4 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C
opis Skawina - Brody - Palcza - Zembrzyce - Maków Podhalański - Zembrzyce - Sułkowice - Skawina - Kraków Miałem w planie pojechać dłuższą traskę w terenie górzystym i tak zrobiłem. Niestety sprzęt za Kalwarią pokierował mnie na kilkunastokilometrowy fragment bardzo krętej drogi, która następnie przeszła w zupełnie rozlatujący się asfalt by wreszcie zaniknąć w postaci drogi w przebudowie. Musiałem sobie radzić jakimś wąziutkim asfaltowym objazdem skoro się tak wpakowałem. Właściwie cały odcinek za Kalwarią składał się z ostrych podjazdów a że jeżdżę 50/40 no to dostałem tam w kość i kiedy wyjechałem na drogę Sułkowice-Zembrzyce przeciętna na liczniku była jakoś 23,65km/h. Dojeżdżając do Makowa czułem w karku wcześniejsze wertepy ale w drodze powrotnej jakoś włączył mi się drugi oddech i powrót poszedł o wiele wiele szybciej niż dojazd a ponadto jechałem główną drogą tak więc poszło krócej o 10km. Wychodzi, że odcinek od głównej drogi do Makowa i powrót jechałem średnią 28,9km/h a wszystko w górnym chwycie :-) Upłynęła nieco ponad godzina od powrotu a ja nie czuję się zmęczony. Jest dobrze.
(Dopisek już w październiku)
Z tą trasą wiąże się pewna historia. Mianowice kilka lat wcześniej, kiedy już jeździłem znacznie mniej ale właściwie mój kontakt z rowerem w jakimś tam stopniu był jeszcze sezonowo zachowany postanowiłem, że popracuję nad kondycję i będę próbował jeździć. Wybrałem się więc stopniowo jak to zwykle na początku sezonu w odstępach kilka dni do ok 1 tygodnia na coraz dłuższe traski i w końcu po objechaniu takiej pod 3h postanowiłem się wyprawić właśnie na tą trasę by rozpoznać drogę kondycyjnie na Maków. Nie dojechałem wówczas do Makowa nie o to chodziło ale o to sprawdzić siebie i wzmacniać kondycję. Kiedy zacząłem powrót właściwie na płaskim koło boiska złapałem taki kryzys kondycyjny, że miałem ochotę zatrzymać się gdzieś i położyć. Najgorsze było to, że przede mną był odcinek powrotny z podjazdem m.in. na przełęcz Księcia Sanguszki i inne a ja na płaskim po połowie trasy już miałem niezły dołek kondycyjny. Oczywiście przetrzymałem to i tamtego sezonu jeszcze coś tam usiadłem na rower ale wtedy straciłem wiarę w możliwość powrotu do pełnej kondycji i w to, że jest jeszcze możliwe robienie takie tras w takim terenie. Dlatego właśnie objechanie w tych warunkach tego dnia tej właśnie trasy miał dla mnie takie znaczenie. Zobaczyłem w praktyce, że pomimo kilku kolejnych lat, w tym 2-3 prawie zupełnie bez sportu jeśli tylko podejdę do sprawy cierpliwie (co na rowerze nie jest moją specjalnością) i metodycznie to mogę uzyskać wynik dużo lepszy niż kiedykolwiek wcześniej. Nawet wtedy gdy byłem w wieku teoretycznie predysponującym rodzaj kondycji przydatnej na rower.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Romet Sport

Do pracy + ścieżką Tyniec (z objazdami)

  d a n e w y j a z d u 30.78 km 0.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:29.79 km/h Pr.max:47.50 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Środa, 14 lipca 2010 | dodano: 14.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening
region małopolskie
licznik
długość 30,8 km
data startu 14.07.2010 09:40
czas jazdy 01:02:17
prędkość śr. 29,6 km/h
prędkość max 47,5 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C
opis Do pracy + ścieżką Tyniec (z objazdami) W tamtą stronę jeszcze jakoś Vśr >32, przy moście Dębnickim wizyta w sklepie po dentkę. Fajny asortyment szosówek byłoby z czego wybrać. Potem już wiatr trochę mi przeszkadzał a w powrotnej drodze poczułem znaczny ubytek mocy. Trzeba będzie leciutko coś pojeździć.


Kategoria 2010 tempo, 2010 Romet Sport

Do pracy - Wieliczka - Niepołomice - przez Puszczę - Niepołomice - Wieliczka - Kraków

  d a n e w y j a z d u 112.76 km 0.00 km teren 03:47 h Pr.śr.:29.80 km/h Pr.max:60.40 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Wtorek, 13 lipca 2010 | dodano: 13.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 112,8 km
data startu 13.07.2010 10:00
czas jazdy 03:47:26
prędkość śr. 29,7 km/h
prędkość max 60,4 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C

Do pracy - Wieliczka - Niepołomice - przez Puszczę - Niepołomice - Wileliczka - Kraków

Najpierw do pracy trasa krótka acz treściwie. Pod koniec okazuje się, że Paweł siedzi w domu i jest na czacie tak więc wstępnie piszemy co by można zaplanować i okazuje się, że w sumie dziś by można gdzieś uderzyć. A że ja jestem szoską on ma tylko teren ale na dość oszczędnych oponkach to może jakoś z przy mojej kondycji z przeziębieniem znajdziemy wspólne tempo. Czyli po pracy jadę do Wieliczki i ruszamy na traskę, która ma być płaskawa bo bo obaj marnie z kondycją On jakoś tak wogóle a ja przez to paskudne przeziębienie. Na podjazdach próbuję coś depnąć i okazują się dwie rzeczy, pierwsza - Paweł będzie musiał resztę trasy trzymać kółko, druga - moja kondycja jest słaba. Tak więc wjeżdżamy w Puszczę. Jazda jest bajeczna i już rozumiem czemu z rowerowania.pl lajtowe wypady tam organizują. Asfalt lepiej niż dobry, sporo cienistych fragmentów, bajecznie pięknie lasem, coś wspaniałego, a ja zamiast kontemplować te widoki pilnuję oddechu i Pawła czy trzyma kółko. Na podjazdach trochę odpuszczam, na zjazdach dodaję wszystko żeby się mi koło "nie urwało" no i tak sobie jedziemy. Ludzie na rolkach, na tandemach, na rowerkach wszelkiej maście wszędzie w Puszczy. Sielanka. wypadamy z puszczy przy jakimś sklepiku tankujemy i robimy objazd by ponownie wjechać w Puszczę i jeszcze raz to samo. W końcu Puszcza się kończy i zaczyna się trzynasty. Na rozkopanej drodze w Niepołomicach trafiam na ostry kamień i okazuje się, że miałem wziąć dentkę ale jakoś tak nie wziąłem. A trzeba wiedzieć, że w Niepołomicach mają taki ciekawy zwyczaj, że wszystkie sensowne sklepy zamykają już około 17.00. Paweł szuka sklepu (zamkniętego) ja maszeruję wzdłuż drogi i trafiam na wypożyczalnie rowerów. Telefonuję a właściciel oranizuje mi dentkę z dowiezieniem. Polecam tą firmę, wypożyczalnia z ogłoszeniem przy placu targowym na wjeździe, dobra firma. Dentka do koła 700x23 nie jest wszędzie do dostania, co prawda trafia się x28 ale co tam. Kiedy jeszcze rozmawiam przez telefon widzę rzecz ciekawą: oto wzdłuż drogi z naprzeciwka maszeruje chłopak na kolarce z przyciętym baranem i ma flaka ja z przodu on z tyłu. Zagadujemy go okazauje się, że to Węgier, pytam czy zna angielski, niby zna, proponuję mu załatwienie dętki nie chce, mam podejrzenia, że nic nie kuma, cóż zrobić. Ne da się pomóc komuś kto nie chce pomocy. Wymiana i po ponad godzinnym poślizgu ruszamy dalej. Wieliczka, rozdzielamy się ja na Kraków. Nie zmęczyłem się jak po Tour de UEK ani jak w wypadzie na Lipowiec a było gorąco, no ale lekko też nie było. Pracujemy nad kondycją.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 tempo, 2010 Romet Sport