jacekddd prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

2010 wytrzymałość

Dystans całkowity:952.51 km (w terenie 109.00 km; 11.44%)
Czas w ruchu:40:54
Średnia prędkość:23.29 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:710 m
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:105.83 km i 4h 32m
Więcej statystyk

Kraków-Maszyce-Cianowice-Skała-Ojców-Kraków

  d a n e w y j a z d u 69.30 km 4.00 km teren 03:02 h Pr.śr.:22.85 km/h Pr.max:77.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:710 m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A6
Sobota, 13 listopada 2010 | dodano: 13.11.2010

rower teren . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 69,3 km
data startu 13.11.2010 12:40
czas jazdy 03:02:00
prędkość śr. 22,8 km/h
prędkość max 77 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 15 °C
opis Nie wiedziałem w ogóle czy się wybrać gdzieś ale w końcu się zdecydowałem ze względu na temperaturę i dobre warunki. Pojechałem przez Maszyce i Cianowice z jedną zawrotką do Ojcowa. Nie zakładałem po drodze błota i nie miałem błotników stąd końcówka do Prądnika Korzkiewskiego poszła wolniej bo miejscami odpuszczałem żeby nie zrobić sobie malowania a'la skunks.


Kategoria 2010 Kross Level A6, 2010 wytrzymałość

Kraków - Mników - Puszcza Dulowska - Nielepice - Modlniczka - Maszyce - Ojców - powrót

  d a n e w y j a z d u 107.20 km 12.00 km teren 04:40 h Pr.śr.:22.97 km/h Pr.max:75.60 km/h Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A6
Sobota, 25 września 2010 | dodano: 25.09.2010

rower teren . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 107,2 km
data startu 25.09.2010 13:15
czas jazdy 04:40:29
prędkość śr. 22,9 km/h
prędkość max 75,6 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża drogi leśne
pogoda słonecznie
temperatura 22 °C
opis W planie była dłuższa traska ale na kolarkę nie miałem zapału. Chciałem zjeździć kolejne dotąd nieprzejechane ścieżki w Puszczy Dulowskiej. Udało się pomimo jazdy na wyczucie zatoczyć całkiem fajną pętelkę. Później wracałem lasem i z prostej dotarłem do Nielepic skąd drogą pojechałem do Modlniczki gdzie skręciłem by dotrzeć do przez Maszyce do Ojcowa. Tam zaliczyłem ten klimatyczny downhill. Spodziewałem się, że będzie znacznie bardziej wypłukany. Na początku zjazdu nadal jest trochę błotka. W Ojcowie sporo ludzi spaceruje, o tej porze większość rowerzystów już wracała o dziwo zarówno w Puszczy Dulowskiej jak i w Ojcowie oprócz rodzin na rowerach więcej widziałem kobiet niż mężczyzn jeżdżących. Pogoda świetna, kondycja słaba ale może być.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Kross Level A6

Kr-Liszki-Żarki-Gorzów-Oświęcim-Zator-Babice-Liszki-Kr

  d a n e w y j a z d u 112.53 km 0.00 km teren 04:03 h Pr.śr.:27.79 km/h Pr.max:53.90 km/h Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Wtorek, 17 sierpnia 2010 | dodano: 17.08.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 112,53 km
data startu 17.08.2010 10:30
czas jazdy 04:03:27
prędkość śr. 27,7 km/h
prędkość max 53,9 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda wietrznie
temperatura 21 °C
opis Po dłuższej przerwie w jeździe na rowerze konieczne stało się pojechanie gdzieś trochę dalej ale lekko. Tym razem udało mi się pierwszy raz od nie wiem kiedy pojechać tak by nigdzie nie przyciskać. Do Oświęcimia przeciwny wiatr mocno hamował a potem popychał.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Romet Sport

Skawina - Brody - Palcza - Zembrzyce - Maków Podhalański - Zembrzyce - Sułkowice - Skawina - Kraków

  d a n e w y j a z d u 132.25 km 1.00 km teren 04:57 h Pr.śr.:26.72 km/h Pr.max:62.40 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Sobota, 17 lipca 2010 | dodano: 17.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 132,3 km
data startu 17.07.2010 10:55
czas jazdy 04:57:27
prędkość śr. 26,6 km/h
prędkość max 62,4 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C
opis Skawina - Brody - Palcza - Zembrzyce - Maków Podhalański - Zembrzyce - Sułkowice - Skawina - Kraków Miałem w planie pojechać dłuższą traskę w terenie górzystym i tak zrobiłem. Niestety sprzęt za Kalwarią pokierował mnie na kilkunastokilometrowy fragment bardzo krętej drogi, która następnie przeszła w zupełnie rozlatujący się asfalt by wreszcie zaniknąć w postaci drogi w przebudowie. Musiałem sobie radzić jakimś wąziutkim asfaltowym objazdem skoro się tak wpakowałem. Właściwie cały odcinek za Kalwarią składał się z ostrych podjazdów a że jeżdżę 50/40 no to dostałem tam w kość i kiedy wyjechałem na drogę Sułkowice-Zembrzyce przeciętna na liczniku była jakoś 23,65km/h. Dojeżdżając do Makowa czułem w karku wcześniejsze wertepy ale w drodze powrotnej jakoś włączył mi się drugi oddech i powrót poszedł o wiele wiele szybciej niż dojazd a ponadto jechałem główną drogą tak więc poszło krócej o 10km. Wychodzi, że odcinek od głównej drogi do Makowa i powrót jechałem średnią 28,9km/h a wszystko w górnym chwycie :-) Upłynęła nieco ponad godzina od powrotu a ja nie czuję się zmęczony. Jest dobrze.
(Dopisek już w październiku)
Z tą trasą wiąże się pewna historia. Mianowice kilka lat wcześniej, kiedy już jeździłem znacznie mniej ale właściwie mój kontakt z rowerem w jakimś tam stopniu był jeszcze sezonowo zachowany postanowiłem, że popracuję nad kondycję i będę próbował jeździć. Wybrałem się więc stopniowo jak to zwykle na początku sezonu w odstępach kilka dni do ok 1 tygodnia na coraz dłuższe traski i w końcu po objechaniu takiej pod 3h postanowiłem się wyprawić właśnie na tą trasę by rozpoznać drogę kondycyjnie na Maków. Nie dojechałem wówczas do Makowa nie o to chodziło ale o to sprawdzić siebie i wzmacniać kondycję. Kiedy zacząłem powrót właściwie na płaskim koło boiska złapałem taki kryzys kondycyjny, że miałem ochotę zatrzymać się gdzieś i położyć. Najgorsze było to, że przede mną był odcinek powrotny z podjazdem m.in. na przełęcz Księcia Sanguszki i inne a ja na płaskim po połowie trasy już miałem niezły dołek kondycyjny. Oczywiście przetrzymałem to i tamtego sezonu jeszcze coś tam usiadłem na rower ale wtedy straciłem wiarę w możliwość powrotu do pełnej kondycji i w to, że jest jeszcze możliwe robienie takie tras w takim terenie. Dlatego właśnie objechanie w tych warunkach tego dnia tej właśnie trasy miał dla mnie takie znaczenie. Zobaczyłem w praktyce, że pomimo kilku kolejnych lat, w tym 2-3 prawie zupełnie bez sportu jeśli tylko podejdę do sprawy cierpliwie (co na rowerze nie jest moją specjalnością) i metodycznie to mogę uzyskać wynik dużo lepszy niż kiedykolwiek wcześniej. Nawet wtedy gdy byłem w wieku teoretycznie predysponującym rodzaj kondycji przydatnej na rower.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Romet Sport

Do pracy - Wieliczka - Niepołomice - przez Puszczę - Niepołomice - Wieliczka - Kraków

  d a n e w y j a z d u 112.76 km 0.00 km teren 03:47 h Pr.śr.:29.80 km/h Pr.max:60.40 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Romet Sport
Wtorek, 13 lipca 2010 | dodano: 13.07.2010

rower szosa . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 112,8 km
data startu 13.07.2010 10:00
czas jazdy 03:47:26
prędkość śr. 29,7 km/h
prędkość max 60,4 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C

Do pracy - Wieliczka - Niepołomice - przez Puszczę - Niepołomice - Wileliczka - Kraków

Najpierw do pracy trasa krótka acz treściwie. Pod koniec okazuje się, że Paweł siedzi w domu i jest na czacie tak więc wstępnie piszemy co by można zaplanować i okazuje się, że w sumie dziś by można gdzieś uderzyć. A że ja jestem szoską on ma tylko teren ale na dość oszczędnych oponkach to może jakoś z przy mojej kondycji z przeziębieniem znajdziemy wspólne tempo. Czyli po pracy jadę do Wieliczki i ruszamy na traskę, która ma być płaskawa bo bo obaj marnie z kondycją On jakoś tak wogóle a ja przez to paskudne przeziębienie. Na podjazdach próbuję coś depnąć i okazują się dwie rzeczy, pierwsza - Paweł będzie musiał resztę trasy trzymać kółko, druga - moja kondycja jest słaba. Tak więc wjeżdżamy w Puszczę. Jazda jest bajeczna i już rozumiem czemu z rowerowania.pl lajtowe wypady tam organizują. Asfalt lepiej niż dobry, sporo cienistych fragmentów, bajecznie pięknie lasem, coś wspaniałego, a ja zamiast kontemplować te widoki pilnuję oddechu i Pawła czy trzyma kółko. Na podjazdach trochę odpuszczam, na zjazdach dodaję wszystko żeby się mi koło "nie urwało" no i tak sobie jedziemy. Ludzie na rolkach, na tandemach, na rowerkach wszelkiej maście wszędzie w Puszczy. Sielanka. wypadamy z puszczy przy jakimś sklepiku tankujemy i robimy objazd by ponownie wjechać w Puszczę i jeszcze raz to samo. W końcu Puszcza się kończy i zaczyna się trzynasty. Na rozkopanej drodze w Niepołomicach trafiam na ostry kamień i okazuje się, że miałem wziąć dentkę ale jakoś tak nie wziąłem. A trzeba wiedzieć, że w Niepołomicach mają taki ciekawy zwyczaj, że wszystkie sensowne sklepy zamykają już około 17.00. Paweł szuka sklepu (zamkniętego) ja maszeruję wzdłuż drogi i trafiam na wypożyczalnie rowerów. Telefonuję a właściciel oranizuje mi dentkę z dowiezieniem. Polecam tą firmę, wypożyczalnia z ogłoszeniem przy placu targowym na wjeździe, dobra firma. Dentka do koła 700x23 nie jest wszędzie do dostania, co prawda trafia się x28 ale co tam. Kiedy jeszcze rozmawiam przez telefon widzę rzecz ciekawą: oto wzdłuż drogi z naprzeciwka maszeruje chłopak na kolarce z przyciętym baranem i ma flaka ja z przodu on z tyłu. Zagadujemy go okazauje się, że to Węgier, pytam czy zna angielski, niby zna, proponuję mu załatwienie dętki nie chce, mam podejrzenia, że nic nie kuma, cóż zrobić. Ne da się pomóc komuś kto nie chce pomocy. Wymiana i po ponad godzinnym poślizgu ruszamy dalej. Wieliczka, rozdzielamy się ja na Kraków. Nie zmęczyłem się jak po Tour de UEK ani jak w wypadzie na Lipowiec a było gorąco, no ale lekko też nie było. Pracujemy nad kondycją.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 tempo, 2010 Romet Sport

Zamek Lipowiec i częściowo trasa mtb Powerade Maraton

  d a n e w y j a z d u 109.33 km 75.00 km teren 05:39 h Pr.śr.:19.35 km/h Pr.max:60.20 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A6
Niedziela, 4 lipca 2010 | dodano: 04.07.2010

rower teren . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 109,3 km
data startu 04.07.2010 09:35
czas jazdy 05:39:21
prędkość śr. 19,3 km/h
prędkość max 60,2 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża drogi leśne
pogoda słonecznie
temperatura 28 °C
opis Zamek Lipowiec i częściowo trasa mtb Powerade Maraton
Opis w wątku http://rowerowanie.pl/forum/viewthread.php?forum_id=38&thread_id=2105&rowstart=40

była to faktycznie jazda
w tempie grupy ok 6-7 mocniejszych osób
przy czym nie można niczego złego powiedzieć o
tej metodzie przejazdu bo nie tylko Lesław stawał co
2-10km ( 2 w lesie po rozjazdach za podjazdami,
10 po dłuższych płaskawych odcinkach) a mało tego
jeszcze nieraz wracał się żeby odszukać tych co się gdzieś
zawieruszyli.
Sama trasa faktycznie zgodnie z zapowiedzią była w dużym stopniu
off road a miejscami trochę z buta (zwalone drzewa, rozkopane szlaki itp).
Był nawet taki moment gdzie skręciliśmy trochę nie tak i przebijaliśmy
się wzdłuż lasu drogą która prawie już nie miała śladów użytkowania.
Była np. zupełnie zarośnięta, zasypana gałęźmi i śladami po spływie
powodziowym. Spora część terenu wyglądała tak, że ten sam kawałek który z mozołem podjechaliśmy wcześniej nieco później był zjazdem
i odwrotnie.
Podsumowując jakoś to przejechałem, jak mówię na początku
czekało na mnie ok 7 osób na końcu 5 (bo tyle zostało) i tak dobrnęliśmy
do Krakowa.

Świetna trasa, z głową poprowadzona, zostając z tyłu można się
tam było bardzo łatwo zgubić, skrętów masa, podjazdów mnóstwo,
sporo ostrych zjazdów technicznych jak również tych szybkich.
Bardzo ciekawa trasa, naprawdę warto było, polecam.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Kross Level A6, Lesław, Oscar, UMaciek, Michu, Kubak, MiśQ

Do pracy - Prądnik Korzkiewski - Ojców - Pieskowa Skała - Olkusz - Trzebinia - Zabierzów - Balice - Powrót

  d a n e w y j a z d u 114.64 km 7.00 km teren 04:52 h Pr.śr.:23.56 km/h Pr.max:65.50 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A6
Wtorek, 29 czerwca 2010 | dodano: 29.06.2010

rower teren . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie
licznik
długość 114,6 km
data startu 29.06.2010 11:50
czas jazdy 04:52:02
prędkość śr. 23,5 km/h
prędkość max 65,5 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 23 °C
opis Do pracy - Prądnik Korzkiewski - Ojców - Pieskowa Skała - Olkusz - Trzebinia - Zabierzów - Balice - Powrót

W drodze do pracy zaliczyłem Las Wolski, od Dębiny szlakiem pod ZOO potem czarnym zjazd i kostką. Po pracy pojechałem do Ojcowa, zaliczyłem podjazd pod zamek w Pieskowej Skale. Potem w słońcu przez Sułoszową do Olkusza. Dopiero w lesie zrobiło się znośnie. W Trzebini na skręcie w lewo zobaczyłem kolarza i podgoniłem a potem jechałem za nim za Krzeszowice. Trochę cisnął z początku ale potem tempo mu się ustabilizowało. Zajechałem się i odbicie w Dulowej na puszczę przegapiłem. Przez Zabierzowem dogonił mnie zielony z rowerowania.pl jadący szosą, ten trzymał przyzwoite tempo doskoczyłem mu na koło ale jechał mocno i to nie miało sensu. Kiedy spojrzałem na licznik było 99km a Jego opona wydawała się ze trzy razy węższa od mojej co nie zachęcało do dalszego wysiłku. Po chwili odpuściłem tocząc się w swoim tempie.


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Kross Level A6

Kr-VI Tour de UEK-Puszcza Dulowska off road-Kr-tor kajakowy- powrót

  d a n e w y j a z d u 124.20 km 0.00 km teren 05:47 h Pr.śr.:21.48 km/h Pr.max:48.60 km/h Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A6
Niedziela, 13 czerwca 2010 | dodano: 14.06.2010

Kr-VI Tour de UEK-Puszcza Dulowska off road-Kr-tor kajakowy- powrót, VI Tour de UEK 12/20

długość 124,2 km
data startu 13.06.2010 09:40
czas jazdy 05:47:12
prędkość śr. 21,4 km/h
prędkość max 48,6 km/h

Z pewnym trudem udało się po kilku podejściach namówić Pawła do udziału w VI Tour de UEK. Stanowiliśmy tło dla reszty walczących o lepsze miejsca w kategorii amator ale z góry się tym nie przejmowaliśmy. Ja próbuję powoli dojść do dawnej kondycji ale to potrwa. Regularna jazda to wyraźnie za mało ale to pewien etap. Dłuższe trasy zawsze pomagały zobaczymy czy się to tym razem sprawdzi, w końcu od dalszych wyjazdów upłynęło trochę lat. Po imprezie, która była pouczająca ruszyliśmy zgodnie z planami na Puszczę Dulowską. Jakoś tak krążąc objechaliśmy sporą część dróg które przez nią przechodzą, zabrnęliśmy też ścieżkami w miejsca z których z braku przejazdu trzeba było zawrócić. Pogoda była super na taką trasę tak więc km przybywało no i wreszcie zaczęliśmy powrót. Za Rudnem, przed jedną z ramp dogonił na Lesław i na prośbę zgodził się żebyśmy powieźli się trochę na Jego kole. Jechaliśmy tak parę km ale niestety Paweł z braku wprawy został w tyle i musiałem podziękować za wspólną jazdę. Wydaje się, że ten dodatkowy wysiłek powinien nas przybić i jeszcze bardziej zniechęcić do wysiłku ale jakoś stało się odwrotnie i kiedy Lesław zniknął w oddali znacznie raźniej ruszyliśmy w dalszą drogę. Ponieważ dla wyrównania dziennego przebiegu (żeby Paweł nie narzekał, że więcej musiał się najeździć niż ja) postanowiłem go trochę odprowadzić, było już po 16 i moja Żonka przyłączyła się do nas. Poturlaliśmy się od toru kajakowego, ścieżką rowerową do rozjazdu. Paweł ruszył do siebie a My w drogę powrotną na tor a potem w kierunku do domu.
Żonka jeździ coraz lepiej, najważniejsze, że trzyma jakieś tam równe swoje tempo no i że jest ono już całkiem przyzwoite.


Kategoria 2010 wytrzymałość, .Starty, wyścigi, rajdy, 2010 Kross Level A6

Kr-Rząska-Modlniczka-Szyce-Korzkiew-Maszyce-Smardzowice-Ojców-Maszyce-Ojców-Prądnik Korzkiewski-powrót

  d a n e w y j a z d u 70.30 km 10.00 km teren 04:07 h Pr.śr.:17.08 km/h Pr.max:73.00 km/h Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Level A6
Czwartek, 3 czerwca 2010 | dodano: 16.06.2010

rower teren . podstawowy
rodzaj trening : wytrzymałość
region małopolskie

długość 70,3 km
data startu 03.06.2010 21:27
czas jazdy 04:06:38
prędkość śr. 17,1 km/h
prędkość max 73 km/h

typ podłoża drogi leśne
pogoda pochmurno
temperatura 17 °C
opis Kr-Rząska-Modlniczka-Szyce-Korzkiew-Maszyce-Smardzowice-Ojców-Maszyce-Ojców-Prądnik Korzkiewski-powrót Pierwszy przejazd Maszyce-Smardzowice do zjazdu na Ojców i powrót z Markem (full), podjazd z Ojcowa częściowo z buta, znaczna część czasu jazdy poza drogami


Kategoria 2010 wytrzymałość, 2010 Kross Level A6