Tor-Ścieżka-kładka rowerowa-Salwator-kładka-Tor (przyczepka)
d a n e w y j a z d u
31.20 km
1.00 km teren
01:55 h
Pr.śr.:16.28 km/h
Pr.max:35.80 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Rower z przyczepką
rower rower_przyczepka . podstawowy
rodzaj trening
region małopolskie
licznik
długość 31,2 km
data startu 08.02.2011 12:31
czas jazdy 01:55:00
prędkość śr. 16,2 km/h
prędkość max 35,8 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda wietrznie
temperatura 7 °C
opis W dniu wczorajszym wybraliśmy się do miasta i w Nowej Hucie wypożyczyliśmy przyczepkę. Dzisiaj z rowerami na dachu podjechaliśmy pod tor kajakowy, przy wietrznej pogodzie zdejmowanie sprzętu i montaż zajął ponad 10 minut. W końcu ruszyliśmy na wycieczkę ścieżką rowerową z wiatrem do centrum. Nową kładką przejechaliśmy na drugi brzeg, potem ścieżką aż do Salwatora i powrót ta samą drogą. Po drodze zjedliśmy obiad w restauracji na wodzie. Droga powrotna to jazda pod mocny wiatr. Moja prędkość została na wale zredukowana do 13km/h. Po raz pierwszy w historii Marzena była ode mnie szybsza. Obciążenie trudno ocenić ale jak się nad tym zastanawiam to na maratonie wysiłek oceniłbym na mniejszy - czyli obciążenie startowe. Tylko jak tu napisać trening tempa przy takim tempie ;-) Jeden km terenu za kostkę tu i ówdzie i jeden test podjazdu offroad. Pewien fragment ścieżki na wale pod wiatr jechałem Marzenie na kole żeby utrzymywać jej tempo ok 15km/h ! W sumie do samej przyczepki nie mogę się za bardzo przyczepić. Masa była znośna, obciążenie łączne pewnie ok. 40kg, opony raczej terenowe co zwiększa na pewno opory toczenia, niestety (sam się temu nie przyglądałem bo z przyczepką bardziej buja niż zwykle) ale koła 20' były scentrowane. Żaden z elementów nie był tu dominujący i myślę, że na ogólne obciążenie składa się tutaj wszystko to jest, rozmiar i opory aerodynamiczne, opory samych opon (powinny być slicki) no i scentrowanie kół plus opory łożyskowania oraz lekkie bujanie na łączniku. Test można uznać za udany.
(...) Z perspektywy czasu, trzeba powiedzieć, że było błędem z mojej strony odrzucenie pomysłu zakupu przyczepki przed około 3-4 laty. W kategorii aktywnego spędzania czasu był to błąd kardynalny. Z drugiej strony obecnie jest to sprzęt w najlepszym przypadku tylko na ten sezon. Nie bardzo widzę jakieś rozwiązanie dla dzieci pomiędzy 7-12 rokiem życia... może doczepka.
Kategoria Marzena