Centrum-Zielonki-Garlica-Imbramowcie-Wolbrom-Pilica-Ogrodzieniec-Klucze-Torks-Ojców-powrót
d a n e w y j a z d u
170.30 km
3.00 km teren
06:00 h
Pr.śr.:28.38 km/h
Pr.max:61.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1270 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Centrum - Zielonki - Garlica Murowana - Imbramowice - Wolbrom - Pilica - Ogrodzieniec - Klucze - Torks - Sułoszowa - Ojców - Prądnik Korzkiewski - Zielonki - Salwator - powrót
Już od kilku dni pasowało mi zrobić jakąś dłuższą traskę i kiedy zobaczyłem jak to Furman na forum www.rowerowanie.pl pisze, że 120-150 i bez jakiejś specjalnej napinki to pomyślałem, że będzie w sam raz. Oczywiście wiedziałem dobrze na co stać Furmana tak więc mając tylko 40/22 do dyspozycji nie dawałem się wypuszczać na żadne lotne premie górskie, których po tym jak Furman odbił z głównych dróg było sporo. Natomiast Marcin się dawał wypuszczać i przez pierwsze 20-30km próbował nawiązywać walkę z Furmanem. Potem zaprocentowało to znacznie większym zmęczeniem u Niego i niechęcią do rozwijania trasy w dalszej części.
Podsumowując Furman był dzisiaj liderem peletonu, zdobywcą wszystkich bonusów punktowych, lotnych premii i czego tam jeszcze, z małymi przerwami prowadził przy tym cały czas a na szosie znaczy to tylko jedno - siła czyli moc była z nim.
Co do pizzy mogę powiedzieć tylko tyle, że jak dla mnie przy wysiłku tłuste pożywienie, które wymaga długiego trawienia to nie jest to. Nawet z tego powodu rozważałem, czy by nie pojechać samemu dalej ale gdy się upewniłem, że zamówienie szybko poszło i nie spędzimy tam nie wiem ile czasu szybko zarzuciłem tą myśl.
Co do tej gumy za Ojcowem to było tak: jakieś 2km wcześniej widząc jak jedziemy pytam czy po tym szuterku. Furman, że spokojnie bo nie będziemy się tam ścigać, po czym jak przyszło do rzeczy zasuwa >30, ja sobie myślę: to nie jest - czy będzie guma - tylko w którym momencie, odpuszczam, tak mi się przynajmniej wydaje. Patrzę a tam dalej 27 na budziku i za chwilę widzę jak obaj prowadzą rowery w szersze miejsce.
Co do trasy to pogoda rewelacja, trasa piękna, aut na niej mało. Mogę każdemu polecić.
Filmik
Dziękuję za wspólną jazdę.
PS. Przejeżdżaliśmy koło rancza Furmana, prawdziwy dziki zachód.
Kategoria 2011 wytrzymałość, 2011 Romet Sport, .Filmowe relacje, Furman, Marcin