Tor kajakowy - Tyniecka - Tyniec - tor kilka razy
d a n e w y j a z d u
50.50 km
1.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:28.32 km/h
Pr.max:45.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Dzisiaj znowu kilka kółek po torze kajakowym. W pierwszym nawrocie spotkałem Bartka, zawróciłem za nim i pod Pychowice pojechaliśmy razem. Potem Tyniecką przy starorzeczu dojechałem do Tyńca, wróciłem na tor kajakowy gdzie znowu zrobiłem kilka nawrotek znowu Tyniec i do domu. Tempo ogólnie umiarkowane raz jechałem jakieś 4km w tempie 32km/h i pogoń za Bartkiem była szybsza, jakieś 2km w tempie 36-40km/h bo nie wiedziałem co za trening robi, mógł jechać mocno więc chciałem Go szybko dojść. Reszta trasy spokojnie. Ogólnie zbieram siły na dłuższą trasę. Poza tym jeszcze Leszek coś mówi o starcie po Kielcami. Udało mi się reanimować stary licznik, do którego się przywiązałem, bateryjki nie stykały jak należy, teraz wstrząsy nic mu nie robią. Poza tym przeniosłem trening na siłowni na poniedziałek i zrobiłem o serię więcej. Ogólnie nadal jakieś przeziębienie więc ostrożnie przy setce.
Kategoria 2011 Romet Sport