jacekddd prowadzi tutaj blog rowerowy

Rovinj - Kanał Limski - Vrsar

  d a n e w y j a z d u 59.30 km 0.00 km teren 02:51 h Pr.śr.:20.81 km/h Pr.max:47.80 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:560 m Kalorie: kcal Rower:tymczasowy_2
Wtorek, 9 sierpnia 2011 | dodano: 15.08.2011

data startu 09.08.2011 16:18
Tego samego dnia popołudniu wybrałem się w przeciwnym niz wczoraj kierunku a najciekawszy w tą stronę jest Kanał Limski, jedyny fjord w Chorwacji. Wcina się on na kilometry wgłąb lądu. Światło słoneczne płata w wodzie figle, bo góry wyrastające z wody powodują, że świeci od dołu. Dojazd to od strony skąd jechałem zjazd z wysokości ok 170m n.p.m. a na drugą stronę podjazd na ok 120m n.p.m. Natomiast droga do Vrsaru była kręta, mało interesująca, bo ani na niej nie ma widoku, jedziemy w głębi lądu, nic ciekawego się w sumie nie dzieje. Vrsaru sobie nie obejrzałem bo rower musiałem oddać do wypożyczalni przed 20.00 a nie wiedziałem do końca czy powrót nie zajmie mi jednak więcej czasu. Wjechałem tylko pod najbliższą budkę gazeciano - napojową, zatankowałem i podałem tyły. Ponownie przez bardziej widokowy, choć krótszy zjazd i konkretny podjazd no i na Rovinj. Jak się pani w wypożyczalni dowiedziała ile zrobiłem rowerem, który sama też używa za te niecałe dwa dni to trochę chyba jej mina zrzedła i szkoda się zrobiło, że nie trafiła na Niemca czy Włocha, który potrzebował dojechać na plażę i wrócić.




Kategoria 1.Chorwacja, .Filmowe relacje


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa echce
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]