Podjazdy pod zoo
d a n e w y j a z d u
38.20 km
1.00 km teren
01:44 h
Pr.śr.:22.04 km/h
Pr.max:62.40 km/h
Temperatura:17.0
HR max:213 (118%)
HR avg:147 ( 82%)
Podjazdy:670 m
Kalorie: 1416 kcal
Rower:Romet Sport
data startu 23.04.2012 18:12
tętno śr. 147 ud/min
tętno max 213 ud/min
106/136
w strefie 00:28:57
poniżej 00:00:01
powyżej 01:15:02
kcal 1416
Po trasie z Leszkiem i wcześniejszych trochę wypocząłem ale chyba bardziej ma tu znaczenie, że choć jedną noc porządnie się wyspałem i dziś wybrałem się na podjazdy pod zoo. Coś mi świta, że w zeszłym sezonie zrobiłem to nieco chyba za wcześnie bez odpowiedniej bazy jak to mówią. Tym razem trochę nierówno zacząłem ale żeby się dostać pod podjazd to w sumie muszę zaliczyć jeszcze cięższy więc rozgrzewka jest jakby z marszu załatwiona. Na jednym mierzyłem czas i wyszło coś 8min 6sek ale w tempie treningowym. Co może bardziej istotne to na pierwszym podjeździe z tamtej strony spotkałem Gienka i razem ruszyliśmy ale po kilkudziesięciu sekundach ruszyłem mocnym tempem no i albo na tym albo na następnym gdzie też cisnąłem w jakiejś fazie wyszło tętno maksymalne 213. Nie wiem co mam myśleć na ten temat. Było ciężko, praktycznie na maks jechałem w niektórych fazach więc liczby chyba nie kłamią. Pojechałem starą szoską bo nowej mi trochę żal było na zjazdy po kostce a nie chciałem się tam strasznie wlec. Tak więc Polar siedział w kieszonce a nie na kierownicy no ale w świetle tego podjazdu w Trzebini gdzie króciutko pocisnąłem to wyniki z dzisiaj wydają się być sensowne. Zrobiłem w sumie cztery podjazdy a czasy z tracka to: 8:38 (2 min z Gienkiem w jego tempie), 8:10, 8:06, 8:40.
PS. Niestety zafundowałem sobie przeziębienie i coś mnie bierze, winnych najbardziej jest chyba obiad zjedzony naprędce w knajpie po którym zanadto się rozgrzałem. Rzuca to złe światło na szanse udziału zarówno w rajdzie jak i w Ustawce w Pychowicach. Jest jeszcze parę dni, zobaczymy.
Kategoria 2012 Romet Sport