Praca-powrót w deszczu dwie gumy!!
d a n e w y j a z d u
22.30 km
1.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:53.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
data startu 13.07.2012 19:00
W drodze do pracy było całkiem ok. Przez pewien czas niebo zachmurzone ale nie padało, potem zaczęło ale była przerwa, tak więc błędnie przypuszczałem, że przy ew. następnym okienku pojadę. Tak się nie stało. Jak zaczęło lać już nie przestało. Skierowałem się na ścieżkę bo przy tym ruchu auta wyrzuciły by na mnie tony wody. Po drodze w mniejszych kałużach i rozsypanym żwirze na coś najechałem bo koło jednostki wojskowej złapałem gumę. Szybka wymiana i w drogę. Ciśnienie dobrze sprawdziłem ale guma trochę się zwijała jakby była przyduża. Na efekt nie trzeba było długo czekać albo to albo jakieś zabrudzenia które przy przekładaniu się przedostały no i zaraz kolejna guma. No więc jak odciążyć tyle koło można bez wielkiego ryzyka dla koła jechać rowerem wolno i po asfalcie w dobrym stanie. Wisiałem na tej kierownicy aż mnie rozbolały ramiona. Wszystkie nierówności i podjazdy prowadziłem. Do celu podążyłem skrótem. Samego maszerowania tylko jakieś pół godziny. Piątek trzynastego.
Aha ciekawa sprawa. Pierwszą dętkę zmieniałem na przystanku. Kiedy już ściągnąłem koło na przystanek podjechała dziewczyna. Okazało się, że deszcz i zimno jej nie przeszkadza ale ponieważ lecą krople deszczu i rozmazują jej makijaż dalej nie jedzie i czeka na autobus. No więc jak widać każdy ma jakieś swoje wyimaginowane problemy. Ja się martwiłem, że znowu deszcz i kaseta rdzewieje a ona, o tusz na rzęsach.
Kategoria 2012 Merida 904