Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 1190.60 km (w terenie 173.00 km; 14.53%) |
Czas w ruchu: | 42:54 |
Średnia prędkość: | 22.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 84.40 km/h |
Suma podjazdów: | 5940 m |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 47.62 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
Do pracy i TdP w Krakowie
d a n e w y j a z d u
23.50 km
0.00 km teren
01:02 h
Pr.śr.:22.74 km/h
Pr.max:49.20 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
Do pracy i TdP w Krakowie
data startu 16.07.2012 16:00
Wyjazd do pracy był a pojedynczych kroplach deszczu. Potem przez okna widać było zawodników zbierających zbierających się na start. Kiedy wyścig ruszył już w najlepsze a potem wrócił do centrum Krakowa wyszedłem z pracy by pokręcić kolaży w miarę możliwości jadąc też fragment równolegle na wyłączonej z ruchu jezdni. Udało się to na Alejach. Oba filmy poniżej.
TdP Kraków zbiórka
&feature=plcp
TdP Kraków relacja
&feature=plcp
Kategoria .Filmowe relacje, 2012 Merida 904
Praca-powrót w deszczu dwie gumy!!
d a n e w y j a z d u
22.30 km
1.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:53.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
data startu 13.07.2012 19:00
W drodze do pracy było całkiem ok. Przez pewien czas niebo zachmurzone ale nie padało, potem zaczęło ale była przerwa, tak więc błędnie przypuszczałem, że przy ew. następnym okienku pojadę. Tak się nie stało. Jak zaczęło lać już nie przestało. Skierowałem się na ścieżkę bo przy tym ruchu auta wyrzuciły by na mnie tony wody. Po drodze w mniejszych kałużach i rozsypanym żwirze na coś najechałem bo koło jednostki wojskowej złapałem gumę. Szybka wymiana i w drogę. Ciśnienie dobrze sprawdziłem ale guma trochę się zwijała jakby była przyduża. Na efekt nie trzeba było długo czekać albo to albo jakieś zabrudzenia które przy przekładaniu się przedostały no i zaraz kolejna guma. No więc jak odciążyć tyle koło można bez wielkiego ryzyka dla koła jechać rowerem wolno i po asfalcie w dobrym stanie. Wisiałem na tej kierownicy aż mnie rozbolały ramiona. Wszystkie nierówności i podjazdy prowadziłem. Do celu podążyłem skrótem. Samego maszerowania tylko jakieś pół godziny. Piątek trzynastego.
Aha ciekawa sprawa. Pierwszą dętkę zmieniałem na przystanku. Kiedy już ściągnąłem koło na przystanek podjechała dziewczyna. Okazało się, że deszcz i zimno jej nie przeszkadza ale ponieważ lecą krople deszczu i rozmazują jej makijaż dalej nie jedzie i czeka na autobus. No więc jak widać każdy ma jakieś swoje wyimaginowane problemy. Ja się martwiłem, że znowu deszcz i kaseta rdzewieje a ona, o tusz na rzęsach.
Kategoria 2012 Merida 904
Praca-Klimeckiego-Narama
d a n e w y j a z d u
77.70 km
0.00 km teren
02:52 h
Pr.śr.:27.10 km/h
Pr.max:62.10 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:270 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
Do pracy, potem obejrzeć płytki a później do rodzinki. Przyzwoicie dzisiaj wiało. No i byłbym zapomniał ale po zjeździe za wylotem drogi z Prądnika Korzkiewskiego dogoniłem jakiegoś Zielonego no i trochę potem jechał za mną a odjechał w swoją stronę juz w Krakowie przy klasztorze.
Kategoria 2012 Merida 904
Praca-burza na powrocie
d a n e w y j a z d u
17.80 km
0.00 km teren
00:41 h
Pr.śr.:26.05 km/h
Pr.max:48.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
Do pracy, no i miałem dwa wyjścia przesiedzieć lub spróbować jakoś przejechać zanim lunie. To drugie się nie udało. Zjawisko podobnie jak w zeszłym tygodniu miało charakter czasowy i musiało lunąć w całej okolicy. Jednocześnie na drodze z bardzo mocnym przeciwnym wiatrem był sznur aut a jak go nie było to wiatr próbował zatrzymać.
Kategoria 2012 Merida 904
Praca-Narama
d a n e w y j a z d u
59.70 km
0.00 km teren
02:24 h
Pr.śr.:24.88 km/h
Pr.max:62.80 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:270 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
Najpierw praca, potem do Naramy odwiedzić rodzinkę z dziećmi. Po zmianach nawierzchni zjazd z Górek Narodowych jest wyśmienity, nawet rowerem można by się składać jak na motocyklu. Ta prędkość wcześniej musiała być wywołana jazdą w sznurze pojazdów. Tym razem zjazd był solo.
Kategoria 2012 Merida 904
Praca-Tyniec
d a n e w y j a z d u
30.60 km
0.00 km teren
01:13 h
Pr.śr.:25.15 km/h
Pr.max:48.20 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
Do pracy, na Kościuszki na zakupy, do sklepu rowerowego po łańcuch 110zł, potem ścieżką rowerową do Tyńca i nic więcej bo czas już gonił.
Kategoria 2012 Merida 904
Tor-Dębina-Zalas
d a n e w y j a z d u
49.50 km
0.00 km teren
01:59 h
Pr.śr.:24.96 km/h
Pr.max:53.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:390 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
Trochę się jak zwykle guzdrałem i wyjechałem tuż przed burzą. Nie wiedziałem co będzie więc pojechałem na tor. Kiedy się zrobiło ciekawie wróciłem się by jeszcze podjechać do Przegorzał. U wylotu ścieżki zobaczyłem parę na rowerach a mężczyzna zaczął mi machać. Stanąłem, zaczął pytać o klasztor, po akcencie poznałem, że to Niemcy. Ponieważ burza była coraz bliżej pomyślałem, że i tak muszę się wracać więc zaproponowałem ludziom, że pokażę im drogę. Mieli przyciężkawe, rowery turystyczne. Trochę im też brakowało biegów no i biorąc pod uwagę również wiek całkiem nieźle zasuwali pod górę. Dopiero na podjeździe pod Dębinę musieli zsiąść. Ponieważ było pewne, że trafią na miejsce podjechałem tylko pod Dębinę a potem do domu. Burza i po burzy. Około 15.00 słońce zaczęło znowu przypiekać więc pomimo niezadowolenia rodzinki, która chciała udać się na basen ponownie złapałem za rower i w drogę. Jak już dojechałem do Mnikowa wyturlałem się też na górę a tam przecież nowy asfalt więc dalej nim no i tak zjechałem za Zalas. Ponieważ zegar popędzał wróciłem do domu. Potem basen, jakieś 300-400m, motylkiem, delfinem, crowlem, zjeżdżalnia ileś tam rady (szaleństwo) i masaże wodne. Gdyby nie siedzenie przy komputerze do późna jak zwykle to niedzielę za całokształt można by nazwać relaks.
#lat=50.056512554667&lng=19.719065&zoom=13&maptype=ts_terrain
Kategoria 2012 Merida 904
Rynek Główny
d a n e w y j a z d u
36.50 km
1.00 km teren
01:50 h
Pr.śr.:19.91 km/h
Pr.max:51.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Tandem
data startu 07.07.2012 19:30
Pod wieczór zrobił się przyjemny chłodek i wybraliśmy się z Marzeną tandemem do centrum, ścieżką, na Rynek Główny. Lody i kebab po czym powrót. Siodełko dla Justysi Marzenie zupełnie nie spasowało, trochę się musiałem z nim pobawić a i tak zniechęciła się do niego. Ale cóż w końcu miało być dla mnie. Mój wysiłek spory. Za dnia doprowadziłem trzy moje rowery do stanu użyteczności. Zakułem ogniwko z łańcuch mtb w miejsce uszkodzonego. Ciekawe co z tego wyjdzie. Jeśli to była kaseta to znowu będzie skakać i za chwilę urwę łańcuch ponownie. Jeśli to był łańcuch to pytanie czy tylko to jedno miejsce czy generalnie jest już w takim stanie, jeśli ta druga opcja to oby wytrzymał do wtorku bo najwcześniej wtedy dostanę nowy. W każdym bądź razie nigdzie dalej się tym rowerem nie wybieram. Co do rometa to jak znowu złapię gumę obiecałem sobie zrobić wkładkę wewnątrz opony. Natomiast kross, no cóż winna była dętka w pobliżu wentyla a raczej jakość łączenia made in China, szkoda gadać.
Kategoria 2012 Tandem Univega, Marzena
Las Wolski
d a n e w y j a z d u
6.30 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:40.30 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:130 m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Level A6
data startu 06.07.2012 21:00
czas jazdy 00:39:00
Wieczorną porą wybraliśmy się wokół zoo w lesie Wolskim. Jakimś cudem złapałem gumę ale co ciekawe rozszczelniła się guma przy wentylu przedniego koła. Rower mtb na asfalcie. Szkoda słów. W tym momencie wszystkie trzy rowery są niezdatne do użytku: romet przód guma, kolarka łańcuch, no i mtb. Został mi tylko tandem.
Kategoria 2012 Kross Level A6, Marzena
Praca-dom-Błonia-Kryspinów
d a n e w y j a z d u
63.40 km
1.00 km teren
02:26 h
Pr.śr.:26.05 km/h
Pr.max:46.50 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
data startu 05.07.2012 15:00
Do pracy, potem do domu i na 17:15 na Błonia by nakręcić trochę filmu ze wspólnego treningu dziewczyn na szosie. Materiał jeszcze się pakuje bo miałem małe zaległości. Będzie pewnie jutro.
&feature=plcp
Panie zebrały się bardzo punktualnie i w miłej atmosferze ruszyły na trasę. Towarzyszyłem im do wyjazdu z Kryspinowa. Potem odjechały mi w siną dal.
Kategoria 2012 Merida 904, .Grupa osób, .Filmowe relacje