2012 Romet Sport
Dystans całkowity: | 910.49 km (w terenie 3.00 km; 0.33%) |
Czas w ruchu: | 36:30 |
Średnia prędkość: | 24.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.70 km/h |
Suma podjazdów: | 4680 m |
Maks. tętno maksymalne: | 213 (118 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (82 %) |
Suma kalorii: | 1416 kcal |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 53.56 km i 2h 16m |
Więcej statystyk |
Sułkowice-Myślenice-Dobczyce-Wiśniowa-Myślenice-Kraków
d a n e w y j a z d u
129.60 km
0.00 km teren
04:48 h
Pr.śr.:27.00 km/h
Pr.max:60.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:900 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
data startu 24.03.2012 19:25
W ten weekend na rowerowaniu było wiele propozycja wyjazdów w sobotę i prawie się nam to wszystko wymieszało. Po chwili z chaosu wyłoniło się co i jak. Ustaliliśmy z Gruberem - Robertem, traskę wedle Jego propozycji z małymi tylko moimi modyfikacjami i pojechaliśmy ją. Gruber na płaskich odcinkach dawał przez pierwsze 60km na tyle mocna, że niewiele mogłem wnieść do rzeczy. Jeśli On dawał koło przez 5-7km to ja zmianę na 1km góra dwa. Dopiero na pagórkach powyżej 60km trochę się to wszystko uspokoiło i zaczęliśmy jechać pracując równiej i tak udało nam się utrzymać niezłą przeciętną i rytm aż do końca.
&list=UUlICzv-IeYbXnZlJNSgDI0g&index=1&feature=plcp
Kategoria 2012 Romet Sport, 2012 wytrzymałość, Gruber-Robert, .Filmowe relacje
Krk-Skawina-Kalwaria-Maków-Pcim-Siepraw-Krk
d a n e w y j a z d u
155.70 km
0.00 km teren
06:29 h
Pr.śr.:24.02 km/h
Pr.max:69.70 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1600 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
data startu 17.03.2012 09:40
Tak, ubrany byłem dzisiaj ciągle jeszcze na zimowo. Miałem taką cichą nadzieję, że w górach będzie leżał śnieg i wtedy zrobi się zimno. Guzik z tego wyszło. Śnieg leżał co prawda ale powiewy zimna dały tylko tyle, że w Bieńkówce pod sklepem Furman i Lucio siedzieli w słońcu przyjemnie się wygrzewając a ja w cieniu próbując trochę się schłodzić. Versus zaraz za Tyńcem chciał rozsądnie odpuścić ale trochę się wszyscy zmitygowaliśmy i namówiliśmy Go by jechał z nami tak więc w sumie On i Marcin odpuścili dopiero przed Kalwarią.
No to kilka może faktów w małym zestawieniu bo po co opowiadać znowu coś co Furman dobrze opisał:
- mój licznik zanotował 6h29min obracania się koła a track gps tylko 6g 2min
co jest grane zapytacie? dla kategorii szosa mam dolny limit 5km/h
po odliczeniu 2min zostaje 25min podjazdów z prędkością dla gps'u niższą niż min. to właśnie moje przełożenie 40x23 na starych 27calach coś jak 28 dzisiaj, gdybym nie próbował "nadążać" za tymi wycinakami wszystko bym podjechał i to >5km/h bo w zeszłym roku mi się nic nie wyłączało a tak pod Makowską prowadziłem jakieś 100m (2min) a tempo jazdy było właśnie takie .. (żmijka z czarowaniem to dla tracka <5km/h),
- do Kalwarii było ok, od Kalwarii czekali bo urywali mnie na każdym dłuższym podjeździe, a od Myślenic to dosłownie na każdym,
- od Tokarni aż do Myślenic chłopaki lecieli ogólnie 40km/h + i miejscami wzdłuż Zakopianki podkręcali jeszcze, (patrz profil prędkości),
- prawie nic nie sfilmowałem, wyjęcie aparatu na zjeździe = samobójstwo Vmax=69,7 ponad 6dych regularnie, lub zakręty, na prostym tempo albo już są daleko i nic nie widać, a jak trzymam koło i wyjmę to już się urwałem, powstało więc streszczenie 4minutowe
&list=UUlICzv-IeYbXnZlJNSgDI0g&index=1&feature=plcp
- w sumie przejechał bym sam tą trasę w podobnym tempie +/-0,5km/h wysiłek na pogoni dobijał skutecznie psując podjazdy,
- dobra trasa, piękna pogoda, super widoki, solidne towarzystwo, 155,7km-6h29min- przewyższenia >1600m,
- na koniec trzeba to przyznać macie cierpliwość Panowie, żeby się tyle naczekać na kogoś a tak to jest jak ktoś nie zostawia a Furman nie zostawia i jak ktoś nie odpuszcza a ja nie odpuszczam choćbym miał paść.
Kategoria 2012 Romet Sport, 2012 wytrzymałość, Furman, Marcin, Versus, Lukcio, .Filmowe relacje
Kraków-Łączany-Kraków
d a n e w y j a z d u
45.10 km
0.00 km teren
01:46 h
Pr.śr.:25.53 km/h
Pr.max:54.40 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Trochę sobie pokalkulowałem i wyszło mi, że uda się dołożyć trening w tygodniu. Z kondycją słabo.
Kategoria 2012 Romet Sport
Trasa Czernichów-Łączany-Zator-Bolęcin-Rybna-Czernichów-Jeziorzany-Krk
d a n e w y j a z d u
112.60 km
0.00 km teren
04:45 h
Pr.śr.:23.71 km/h
Pr.max:58.50 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:560 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Trasa Czernichów-Łączany-Zator-Bolęcin-Rybna-Czernichów-Jeziorzany-Krk
Sobotnia trasa wytrzymałościowa. Wplotłem w nią fragmenty wspólnej jazdy w grupie z Axi'm z traski w zeszłym roku. Początek po płaskim choć pod wiatr nadal silny raczej źle mi się jechało i to właśnie przez wiatr nie mogłem złapać dobrego rytmu. Dziwna sprawa, pomimo przejechania zimy i tak czuję się jakbym nie miał zupełnie kondycji. Jedyna różnica jaka daje do myślenia to fakt, że w lutym nie objechał bym sobie tak ot niczego >100km. No to może coś to da - oby tak było. Trochę wertepków, trochę ciężko na podjazdach ale tak ogólnie no i pod koniec już byłem po tej walce z wiatrem na początku zmęczony. Poza tym zaczyna się zabawa z przegrzewaniem bo ubrany byłem ciepło i generalnie pod wiatr wszystko jest ok ale na podjazdach w miejscach osłoniętych lub w trakcie niezbyt szybkiej jazdy z wiatrem to już całkiem inna sprawa. Wróciłem już drugi raz i rękawy miałem całkiem mokre co jest wyraźnym znakiem, że trzeba z części ciuchów stopniowo będzie rezygnować. Poza tym pogoda rewelacyjna, chłodny napływ wyżowych przejrzystych mas powietrza, daleka widoczności i mnóstwo słońca.
Kategoria .Filmowe relacje, 2012 Romet Sport, 2012 wytrzymałość
Tor-ścieżka do końca
d a n e w y j a z d u
39.00 km
2.00 km teren
01:34 h
Pr.śr.:24.89 km/h
Pr.max:44.80 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
data startu 29.02.2012 16:20
Tuż przed coraz późniejszym zachodem słońca zrobiłem sobie wreszcie znowu trening w środku tygodnia. Po trasie w sobotę i w niedzielę gps zupełnie był rozładowany i nic nie zanotował - no szkoda. Kompletnie rozwalone fragmenty asfaltowych dróg na łączniku - myślę, że dopóki nie gruchnie wieść, że to naprawili nie będę jeździł ścieżką do centrum tylko gdzieś drogami bo generalnie ścieżki rowerowe nie nadają się do jazdy na rowerze a ta teraz jest już nieprzydatna i jeszcze niebezpieczna.
Kategoria 2012 Romet Sport
Mników-Kłokoczyn-Smolice-Zator-Czernichów-Jezorzany-Kraków
d a n e w y j a z d u
101.60 km
0.00 km teren
04:25 h
Pr.śr.:23.00 km/h
Pr.max:54.90 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Mników-Kłokoczyn-Smolice-Zator-Czernichów-Jezorzany-Kraków
data startu 25.02.2012 12:00
Dzisiaj był bardzo silny wiatr z zachodu w porywach ponad 30km/h. Bardzo mnie to hamowało, miejsc wilgotnych było niewiele, jechało się więc świetnie jednak tuż przed wyjazdem wymieniłem wreszcie w szosie dętkę a dodatkowo dopompowałem nieco tył zauważając przy tym lekkie skrzywienie końcówki wentylka. Okazało się w okolicy Kłokoczyna, że z tyłu mam coraz mniej powietrza a pompki nie mam bo została na podłodze tam gdzie przed wyjazdem zmieniałem dętkę. Rewelacyjnie się załatwiłem a trzeba pamiętać, że ci wszyscy "po mleko do sklepu" to nie jest materiał na to by pożyczyć coś do roweru. Ponieważ powietrza w końcu całkiem już nie było kilka km jechałem cały czas depcząc by opierając się na kierownicy odciążyć tył i móc jechać. Jakby był podjazd niezłą górkę bym podjechał ale kiedy podjechać przyszło krótki nierówny fragment okazało się, że przeniesienie na podjeździe ciężaru na tył powoduję, że pływa. Na zjeździe do Czernichowa zobaczyłem otwarty garaż nota bene dość znanego ściganta, który okazał się być bardzo pomocny i choć nie mieliśmy do dyspozycji przejściówki na wentylek presta udało się końcówka samochodową nabić wymienioną dętkę. Dzień szybko się kończył i tuż przed zmrokiem dotarłem do domu. Wiatr siadł, wcześniejsza walka z wiatrem na powrocie niewiele już dała, musiałem też skrócić trasę wobec znaczniej straty czasu bo miałem być po 17.00.
Kategoria 2012 Romet Sport, 2012 wytrzymałość
Kłokoczyn - guma i seria sprintów
d a n e w y j a z d u
41.29 km
0.00 km teren
01:38 h
Pr.śr.:25.28 km/h
Pr.max:47.20 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
data startu 07.01.2012 11:50
Wiał lekki zachodni wiatr i jakoś tak powoli się rozgrzewałem ale i tak nie dane mi było zrobić normalnej wytrzymałości. Gdzieś na wysokości Kłokoczyna na płaskim docinku patrzę i oczom własnym nie wierzę. Otóż w oponie na przodzie gdzie dopiero co wczoraj zmieniłem dętkę a rower stał przez to jakiś miesiąc mam znowu flaka. No niech to ! To nie może być przypadek, trzeba wracać. Przekładanie tego zapewne nic by nie dało, w takim stanie rzeczy wina spada na rafkę, coś musi z nią być nie tak. Prawda jest taka, że jest stara i ma odkształcenia i nie ma się w sumie czemu dziwić. Podpompowuję i jadę .. niecałe pół km. No dramat bo w tym tempie to nawet licząc ze skrótem czeka mnie 40 pompowań i chyba zabawa do nocy. Za drugim podejściem udaje się ujechać jakieś 2km. Wreszcie kiedy stanąłem na przystanku i zagadałem się pytając jakieś kobiety jakie są szanse na większy autobus przez co nabiłem mocno oponę coś się tam przyblokowało no i udaje się jechać i jechać i choć jest mało powietrza mijam kolejne wsie, wreszcie Kryspinów i jeszcze parę km też się udaje. Uff wizja wracania do wieczora zażegnana. Nie mam rezerwy nigdzie nie pojadę. Z rafką powalczę bo w sumie po tylu latach znam ten rower na wylot zresztą jak się moja mała przygoda z rowerami zaczynała niczego się nie wyrzucało, nie zmieniało bo niczego nie było i z tego okresu czasu nauczyłem się jednego. W rowerze prawie wszystko można naprawić. Ok - dętek nie łatam już od dawna, przyznaję się.
Kategoria 2012 Romet Sport