2012 Merida 904
Dystans całkowity: | 5591.60 km (w terenie 24.00 km; 0.43%) |
Czas w ruchu: | 222:23 |
Średnia prędkość: | 24.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.40 km/h |
Suma podjazdów: | 23480 m |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 171 (95 %) |
Suma kalorii: | 91364 kcal |
Liczba aktywności: | 114 |
Średnio na aktywność: | 49.05 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Mników-tor-Tyniec-Centrum
d a n e w y j a z d u
54.00 km
1.00 km teren
02:11 h
Pr.śr.:24.73 km/h
Pr.max:38.90 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: 1182 kcal
Rower:Merida 904
data startu 28.05.2012 18:22
czas jazdy 02:11:59
prędkość śr. 24,5 km/h
prędkość max 38,9 km/h
serce
tętno śr. 117 ud/min
tętno max 138 ud/min
w strefie 01:19:42
poniżej 00:42:16
powyżej 00:00:01
118-148
kcal 1182
Najpierw do Mnikowa, potem na ścieżkę a wszystko delikatniutko żeby nie przegiąć.
Kategoria 2012 Merida 904
Rybna-Babice-Kochanów-Piekary
d a n e w y j a z d u
76.90 km
0.00 km teren
02:48 h
Pr.śr.:27.46 km/h
Pr.max:60.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1795 kcal
Rower:Merida 904
data startu 27.05.2012 16:43
tętno śr. 133 ud/min
tętno max 147 ud/min
w strefie 02:44:31
poniżej 00:03:28
powyżej 00:00:01
kcal 1795
Miałem w planie wytrzymałość, ale opady spowodowały, że wyjechałem później zresztą też nie wiem czy by mi się chciało. Kto wie - jak by się inaczej dzień ułożył. 118-148
Kategoria 2012 Merida 904
Rege
d a n e w y j a z d u
12.80 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:32.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
data startu 25.05.2012 20:46
00:33:00
Regeneracja po tempie, na wysokiej kadencji powolutku i spokojnie. Wspaniale się jechało. Takie dobre zakończenie ładnego treningu. Nawet fakt, że w rękawiczkach niedokładnie wcisnąłem start na gsp i track się nie zapisał nie zepsuło humoru. 20:46-21:19
Kategoria 2012 Merida 904
Tempo
d a n e w y j a z d u
32.70 km
0.00 km teren
01:04 h
Pr.śr.:30.66 km/h
Pr.max:45.60 km/h
Temperatura:22.0
HR max:149 ( 83%)
HR avg:164 ( 91%)
Podjazdy: m
Kalorie: 816 kcal
Rower:Merida 904
data startu 24.05.2012 19:35
czas jazdy 01:04:10
prędkość śr. 30,5 km/h
prędkość max 45,6 km/h
serce
tętno śr. 149 ud/min
tętno max 164 ud/min
w strefie 00:18:20
poniżej 00:43:48
powyżej 00:02:02
kcal 816
Wczoraj trochę odespałem więc postanowiłem pojechać mocniej a już kręcąc wszedłem na mocne tempo i jechałem z zamiarem przejechania w miarę możliwości dystansu a potem zrobienia regeneracji. Strefy do spisania z pulsometru. 118-148
Kategoria 2012 Merida 904, 2012 tempo
Tor-ścieżka-Tyniec-Przegorzały
d a n e w y j a z d u
39.10 km
1.00 km teren
01:35 h
Pr.śr.:24.69 km/h
Pr.max:48.70 km/h
Temperatura:12.0
HR max:144 ( 80%)
HR avg:126 ( 70%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: 920 kcal
Rower:Merida 904
W tempie lekkim na tor, ścieżkę, Tyniec, znowu ścieżkę i nową ścieżką do Przegorzał by zobaczyć czy asfaltu przybyło. Nie przybyło, nadal kończy się przed skrzyżowaniem.
118-148
i01,26,33
a00,00,00
b00,09,09
17052012-spoczynkowy 64, zaczynam widzieć wyraźną zależność pomiędzy tą wartością a stopniem zmęczenia / regeneracji. W najbliższym czasie muszę pojechać lub może pojeździć z zapisem z polara ale bez obserwacji czyli na wyczucie jak dawniej bo jednak było dość precyzyjne i nie chcę tego zgubić gapieniem się na puls podczas jazdy.
Kategoria 2012 Merida 904
Tyniec-ścieżka
d a n e w y j a z d u
23.80 km
1.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:23.41 km/h
Pr.max:47.60 km/h
Temperatura:12.0
HR max:162 ( 90%)
HR avg:125 ( 69%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: 592 kcal
Rower:Merida 904
Na luzie, kilka sprintów i trochę kadencji. Wyjazd pora wieczorną w sumie nie liczyłem na to ale asfalt ukazał się suchy i nie można było zmarnować okazji. Szybko udało mi się założyć bez zakręcania czegokolwiek uchwyt na latarkę i błyskacz na tył. Tył się obrócił ale przód był ok.
152-122
b00,22,10
i00,38,33
a00,01,09
Kategoria 2012 Merida 904
Babice-Bolęcin-Trzebinia-Olkusz-Ogrodzieniec-PilicaK.-Olkusz-Krk
d a n e w y j a z d u
169.90 km
1.00 km teren
07:09 h
Pr.śr.:23.76 km/h
Pr.max:65.10 km/h
Temperatura:7.0
HR max:156 ( 87%)
HR avg:134 ( 74%)
Podjazdy:1440 m
Kalorie: 4935 kcal
Rower:Merida 904
data startu 13.05.2012 12:55
tętno śr. 134 ud/min
tętno max 156 ud/min
w strefie 06:57:05
poniżej 00:10:57
powyżej 00:00:58
kcal 4935
07:16:39
07:44:55
Wyjechałem guzdrając się dopiero tuż przed 13.00. Na niebie kumulusy z przedpołudnia, kiedy wyglądało to na lotną pogodę przemieniły się w ciężkie nawisy ciemniejące na niebie. Nieraz z takiej pogody wynikało kilka zaledwie minut niegroźnego deszczyku tak więc postanowiłem za bardzo się nie przejmować i jechałem. Niestety wiatr był w nieco z północy ale głównie w twarz i do Babic w ogóle się ciężko jechało. Pomyślałem, że pewnie podjazd mnie tam rozgrzeje a już miejscami lekko pokapało. Jak dojechałem do Trzebini zaczęło lać na całego. Na szczęście był podjazd. Z małymi przerwami lało aż za Olkusz ale jak już tutaj się doturlałem to jechałem dalej. Chwila wątpliwości nastąpiła w Olkuszu. Postanowiłem jednak się nie poddawać i pojechałem na Klucze. Dalej lało i przestało w sumie dopiero przy Ogrodzieńcu. Tam stanąłem na pajdę chleba bo jednak czas gonił a miałem plan wstąpić do Artka i Marka. Jednak miało być inaczej. W Pilicy stwierdziłem brak części rzeczy i zacząłem się wracać przeglądając po drodze na zjazdach z tamtej strony lewą stronę drogi, pewne fragmenty jechałem nawet poboczem. Oczywiście nic nie znalazłem jednak powrót aż za Ogrodzieniec spowodował, że cały plan odwiedzin spalił na panewce. W końcu zadzwoniłem do domu i okazało się, że niczego nie zgubiłem bo nie wziąłem wcale! Stałem w lekkiej konsternacji bo nie wiedziałem czy cieszyć się, że jestem o kilka stówek do przodu, czy wściekać na siebie o głupie efekty pośpiechu na wyjściu. Tymczasem w sumie stanąłem bo zadzwoniłem, by powiedzieć, że jestem daleko i będę późno. Licznik pokazywał 114km a było już dobrze po 18:00 a ja jeszcze przed Kluczami. Postanowiłem za wiele nie kombinować tylko najszybszą drogą czyli Olkuską wracać. Wiatr miałem w plecy, co prawda zgubiłem rytm zupełnie, sporo też jechałem depcząc więc teraz wiele już nie dało się zwojować ale w miarę szybko dojechałem przed Las Wolski gdzie z pewnym dylematem skierowałem się na najkrótszy powrót czyli podjazd pod zoo. Po 160km podjazd w tlenie na już słabych nogach wyszedł w 10'01". Na wyjeździe Polar wyznaczył dość ciekawe strefy 122-152 a puls spoczynkowy rano był gdzieś 58-61 więc nie całkiem najgorzej. Dawno już nie jeździłem dłuższych tras więc było ciężko, zresztą warunki nie pomagały. Z dziwnych spraw polar pokazuje o >5km/h niższą maks niż gps co jest mocno dziwne.
Kategoria 2012 Merida 904, 2012 wytrzymałość
Rybna-Łączany-Jeziorzany
d a n e w y j a z d u
58.30 km
0.00 km teren
02:02 h
Pr.śr.:28.67 km/h
Pr.max:58.30 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:200 m
Kalorie: 1774 kcal
Rower:Merida 904
data startu 10.05.2012 17:00
Jakoś tak mogłem przycisnąć to pojechałem tempo.
Pulsometr nic nie zebrał, sprawdziłem i wszystko działa więc mogę tylko przypuszczać czemu.
Kategoria 2012 Merida 904, 2012 tempo
Rege
d a n e w y j a z d u
3.60 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:46.70 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal
Rower:Merida 904
data startu 10.05.2012 19:14
Rege po okolicy.
Kategoria 2012 Merida 904
Swoszowice - Ochojno - Wieliczka
d a n e w y j a z d u
63.20 km
0.00 km teren
03:15 h
Pr.śr.:19.45 km/h
Pr.max:59.70 km/h
Temperatura:14.0
HR max:158 ( 88%)
HR avg:125 ( 69%)
Podjazdy:570 m
Kalorie: 1845 kcal
Rower:Merida 904
data startu 08.05.2012 16:52
tętno śr. 125 ud/min
tętno max 158 ud/min
w strefie 02:20:24
poniżej 00:24:46
powyżej 00:30:28
kcal 1845
Strefy 106/136. Pojechałem w aktualne Pawła okolice trochę wspólnie pokręcić. Po drodze kiedy stanąłem by zadzwonić gps urwał tracka a odbierając telefon Paweł zostawił gdzieś przy drodze plecak z aparatem z czego ktoś nie omieszkał skorzystać. Pokręciliśmy tam po górkach na ile dnia wystarczyło. Gdybyż tam było więcej lasu. Inaczej. Gdybyż tam zostało więcej lasu okolica wyglądało by pięknie a tak jakoś nieswojo. Ogólnie to takie krótkie góreczki. Paweł dobrze podawał na mtb. Ja się obijałem na szosie ale miało być lekko bo nie odpocząłem całkiem po maratonie a poza tym i tak miałem dojazd i powrót więc wyszła fajna wycieczka.
Kategoria 2012 Merida 904, 2012 wytrzymałość, Paweł