2011 Romet Sport
Dystans całkowity: | 3458.80 km (w terenie 21.00 km; 0.61%) |
Czas w ruchu: | 128:34 |
Średnia prędkość: | 26.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.90 km/h |
Suma podjazdów: | 10550 m |
Liczba aktywności: | 55 |
Średnio na aktywność: | 62.89 km i 2h 20m |
Więcej statystyk |
Ścieżka rowerowa - Tyniec
d a n e w y j a z d u
42.00 km
0.00 km teren
01:28 h
Pr.śr.:28.64 km/h
Pr.max:50.40 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Znowu sobie pokrążyłem ścieżką rowerową kilka razy. Pojechałem z objazdem również do Tyńca. Takie tam krążenie głównie żeby dobić w czerwcu do tysiąca. Jechałem dzisiaj raczej lekko. Prędkość maksymalna w jednym z krótkich sprintów. Wcześniej poświęciłem kolejne pół godziny by ułożyć jakoś oponkę na rafce. Przy okazji jak to robiłem przypomniały mi się takie wysiłki sprzed lat na stomilowskich produktach o tym samym rozmiarze. Wtedy nie miałem takiej fajnej lekkiej w obsłudze pompeczki tylko wielki długi badyl. Ech potrafiło to trwać i trwać ale faktycznie w tamte oponki nie złapałem kapcia z dobicia ani razu a w michelin'y trochę tego było. Teraz dzięki sprężarce poszło to dużo szybciej. Z innych głupot centralnie w czółko pod kaskiem ukąsiła mnie pszczoła.
Kategoria 2011 Romet Sport
Ścieżka rowerowa
d a n e w y j a z d u
40.80 km
0.00 km teren
01:22 h
Pr.śr.:29.85 km/h
Pr.max:47.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Złamałem się i kupiłem 32x630 choć wiedziałem czym to pachnie. Taka oponka nie układa się dobrze na tej rafce zawsze są z nią problemy przy zakładaniu pierwszy raz i przy przebiciach. Poza tym jazda na niej jest mocno problematyczna, rozkłada się szeroko, jest za miękka jak na mój gust, niebezpiecznie ją pompować do normalnego ciśnienia bo zalecane to 70psi. W wielkim skrócie na szosę to nieporozumienie takie samo jak na szosie jazda mtb. Ale cóż zrobić, muszę się liczyć z tym, że 630 szosowej w pl już nie dostanę. W ogóle przez to trzeba się zastanowić co dalej z tym rowerem. No i wkurzony jechałem sobie na podskakującym tylnym kole w nadziei, że jakoś się ułoży ale przecież dobiłem nieco ponad max ciśnienie więc nie było szans. Jasnym promykiem w całej tej imprezie był mały wyścig jakąś grupką zapaleńców. Dwóch na szosie jeden na mtb.
Kategoria 2011 Romet Sport
Skawina - nieudana trasa
d a n e w y j a z d u
10.60 km
0.00 km teren
00:25 h
Pr.śr.:25.44 km/h
Pr.max:39.90 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 60 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Nie wiem czy nazywać to pechem czy szczęściem. Wyruszyłem na trasę którą planowałem od lat ale odcinek testowy Tyniec-Skawina spowodował, że po kilku lekkich dobiciach na obrzeżach Skawiny poczułem, że coś mi tył bije jakby wyszła szprycha. Spojrzałem na tyle koła i zobaczyłem rotujące znaczne zgrubienie, przyhamowałem by stanąć i w tym momencie zobaczyłem i usłyszałem eksplozję dętki i opony na długości ok 10cm. Koniec wycieczki, telefony, próba organizowania zwózki, błyskawicznie złapana okazja i po 30min byłem już w domu. Z luźnych przemyśleń: dobrze, że opona nie wytrzymała tak blisko domu bo gdzieś spod Makowa było by gorzej, dobrze, że prędkość była niewielka, w sumie mogło wystrzelić właśnie na dużej prędkości na jakichś nierównościach i byłoby nieciekawie, stara opona to i mam za swoje, nigdzie nie ma i nie bardzo można zamówić oponkę 23x630 (27x7/8) w Krakowie, czynię próby oby się udało inaczej chyba dam sobie spokój z tym rowerem. Podsumowując teraz tylko mtb.
Kategoria 2011 Romet Sport
Ucieczka przed burzą
d a n e w y j a z d u
2.90 km
0.00 km teren
00:07 h
Pr.śr.:24.86 km/h
Pr.max:39.20 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 20 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Cały dzień pogoda się zbierała na coś a jak się w końcu wygrzebałem bo mi rzeczy wyschły to rozpętała się burza i jak niepyszny musiałem się wracać.
Kategoria 2011 Romet Sport
Łączany - Jeziorzany
d a n e w y j a z d u
52.20 km
0.00 km teren
01:50 h
Pr.śr.:28.47 km/h
Pr.max:52.90 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:170 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
19.06.2011 18:53
czas jazdy 01:50:00
prędkość śr. 28,4 km/h
prędkość max 52,9 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 17 °C
Drugie podejście do wycieczki w dniu dzisiejszym. Najpierw burza zrujnowała śmiały wypad bo z nieba lunęło. Drugie podejście odbyło się w scenerii odległych wielkich chmur burzowych, które jednak ze względu na porę i zachód słońca nie zdołały w nic groźnego już się rozwinąć. Małe błądzenie w ślepą drogę w Wołowicach i to wszystko.
Kategoria 2011 Romet Sport, .Filmowe relacje
Tor kajakowy
d a n e w y j a z d u
21.30 km
0.00 km teren
00:43 h
Pr.śr.:29.72 km/h
Pr.max:50.40 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
data startu 18.06.2011 19:57
Cały dzień przymierzało się do lanie i z planów zrobienia jakiejś sensownej trasy nic nie wyszło. W końcu mając w perspektywie nic albo coś zdecydowałem się pokręcić koło toru kajakowego skąd można w razie czego szybko wrócić. Zanim deszcz nie zrobił się konkretny zrobiłem tyle co widać.
Kategoria 2011 Romet Sport
Na Zabierzów
d a n e w y j a z d u
22.80 km
0.00 km teren
00:45 h
Pr.śr.:30.40 km/h
Pr.max:45.70 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 80 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
długość 22,8 km
data startu 17.06.2011 18:40
czas jazdy 00:45:00
prędkość śr. 30,4 km/h
prędkość max 45,7 km/h
informacje dodatkowe
profil trasy
trudność
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 22 °C
opis Po pracy znowu dość późno kierunek na Zabierzów z zawrotką. Nie wiem czy można to nazwać tempem może i tak ale chyba powinna wyjść lepsza średnia niestety zauważam, że bez rozgrzewki nic z tego a rozgrzewka trwałaby co najmniej godzinę.
Kategoria 2011 tempo, 2011 Romet Sport
Centrum-Zielonki-Garlica-Imbramowcie-Wolbrom-Pilica-Ogrodzieniec-Klucze-Torks-Ojców-powrót
d a n e w y j a z d u
170.30 km
3.00 km teren
06:00 h
Pr.śr.:28.38 km/h
Pr.max:61.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1270 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Centrum - Zielonki - Garlica Murowana - Imbramowice - Wolbrom - Pilica - Ogrodzieniec - Klucze - Torks - Sułoszowa - Ojców - Prądnik Korzkiewski - Zielonki - Salwator - powrót
Już od kilku dni pasowało mi zrobić jakąś dłuższą traskę i kiedy zobaczyłem jak to Furman na forum www.rowerowanie.pl pisze, że 120-150 i bez jakiejś specjalnej napinki to pomyślałem, że będzie w sam raz. Oczywiście wiedziałem dobrze na co stać Furmana tak więc mając tylko 40/22 do dyspozycji nie dawałem się wypuszczać na żadne lotne premie górskie, których po tym jak Furman odbił z głównych dróg było sporo. Natomiast Marcin się dawał wypuszczać i przez pierwsze 20-30km próbował nawiązywać walkę z Furmanem. Potem zaprocentowało to znacznie większym zmęczeniem u Niego i niechęcią do rozwijania trasy w dalszej części.
Podsumowując Furman był dzisiaj liderem peletonu, zdobywcą wszystkich bonusów punktowych, lotnych premii i czego tam jeszcze, z małymi przerwami prowadził przy tym cały czas a na szosie znaczy to tylko jedno - siła czyli moc była z nim.
Co do pizzy mogę powiedzieć tylko tyle, że jak dla mnie przy wysiłku tłuste pożywienie, które wymaga długiego trawienia to nie jest to. Nawet z tego powodu rozważałem, czy by nie pojechać samemu dalej ale gdy się upewniłem, że zamówienie szybko poszło i nie spędzimy tam nie wiem ile czasu szybko zarzuciłem tą myśl.
Co do tej gumy za Ojcowem to było tak: jakieś 2km wcześniej widząc jak jedziemy pytam czy po tym szuterku. Furman, że spokojnie bo nie będziemy się tam ścigać, po czym jak przyszło do rzeczy zasuwa >30, ja sobie myślę: to nie jest - czy będzie guma - tylko w którym momencie, odpuszczam, tak mi się przynajmniej wydaje. Patrzę a tam dalej 27 na budziku i za chwilę widzę jak obaj prowadzą rowery w szersze miejsce.
Co do trasy to pogoda rewelacja, trasa piękna, aut na niej mało. Mogę każdemu polecić.
Filmik
Dziękuję za wspólną jazdę.
PS. Przejeżdżaliśmy koło rancza Furmana, prawdziwy dziki zachód.
Kategoria 2011 wytrzymałość, 2011 Romet Sport, .Filmowe relacje, Furman, Marcin
Babice-Zator-Andrychów-Wadowice-Zator-Babice-Krk
d a n e w y j a z d u
124.60 km
0.00 km teren
04:50 h
Pr.śr.:25.78 km/h
Pr.max:59.20 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:490 m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
rodzaj trening : wytrzymałość
licznik
długość 124,6 km
data startu 22.04.2011 11:02
czas jazdy 04:50:00
prędkość śr. 25,7 km/h
prędkość max 59,2 km/h
typ podłoża asfalt
pogoda słonecznie
temperatura 20 °C
opis
Ostatni tydzień miałem odczucie, że z kondycją jest słabo. Pod rząd zrobiłem dwie mniejsze trasy i czułem, że lepiej będzie odpocząć, w końcu zacząłem sprawdzać i wychodzi, że w kwietniu nie jeździłem nigdy długich tras. Może organizm takie rzeczy pamięta bo jednak wszystko idzie z oporem albo pamięć zawodzi i to co myślę, że w zeszłym roku poszło mi gładko wiązało się jednak z pewnym wysiłkiem. Jak się jedzie to się myśli bo czasu jest sporo. No więc przyszło mi do głowy, że się za ciepło ubrałem co było prawdą, że przecież w zeszłym sezonie jak się razu jednego zapędziłem z zielonego szlaku i przyszło mi objechać przez Zabierzów to się smętnie wlokłem a trasa miała 50km, że mnie lekko irytuje długi mostek i no i rower który mam od dwudziestu lat na człowieka o co najmniej 10cm wyższego ode mnie i takie tam rozważania typowe dla wysiłku. Doszedłem przy tym do wniosku, że przecież jeździłem trasy na mtb po 2h i nie piłem i choć było chłodno to efekty odwodnienia kumulują się w organizmie. Tym razem nie wziąłem camela i miałem zamiar stawać co pół litra mineralnej. Wiatr był wschodni w plecy na początku trasy, to chyba najgorsza opcja bo człowiek nie czuje ile ma sobie zostawić siły na dalszą część. Za Babicami miałem przeciętną >28km/h choć kręciłem lekko. Za Zatorem początek drogi trochę jest marnej jakości ale potem przechodzi w coś całkiem przyzwoitego, natomiast za Andrychowem fragment trasy to hardcore. Sznury samochodów jeden za drugim asfalt jak masło wymieciony na pobocze no i wiatr w twarz. Ale co tam prę naprzód. Wadowice i skręcam na Zator, do Zatoru jeszcze jako tako ale zaczynam odczuwać, lekką senność oznaka odwodnienia. Popijam podjadam w kolejnym sklepiku i jadę dalej. Za Babicami dołek kondycyjny, kilka km wlokę się mizernie i dopiero za Alwernią stopniowo odzyskuję jakiś tam rytm ale na tempo nie ma co już patrzeć. Traska słoneczna, wietrzna wręcz bajeczna pogoda, gdzież są te odcinki dróg gdzie aut mało? Jazda z lat 90-tych już nie wróci.
Kategoria 2011 wytrzymałość, 2011 Romet Sport
Kryspinów-Zabierzów-Krzeszowice-Alwernia-Kr-Tor kajakowy
d a n e w y j a z d u
76.00 km
1.00 km teren
02:50 h
Pr.śr.:26.82 km/h
Pr.max:47.70 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Romet Sport
Wybrałem się na tą sama trasę co z końcem poprzedniego miesiąca bo tamta górka bardzo mi się spodobała i chciałem ponownie ją zaliczyć. Na koniec mało mi było i w Liszkach skręciłem w prawo by zrobić jeszcze parę km ścieżką od toru kajakowego na lepszej części asfaltu. No i oczywiście na zjeździe z kładki złapałem gumę. Była na tyle niezdecydowana, że wystarczyło dwa razy dopompować i dojechałem do domu. Na zmianę dętki nie miałem zapału. Zresztą wybiło mnie to z rytmu.
Kategoria 2011 Romet Sport